á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
Jest takie miejsce : Miasto. Zwijcie je jak chcecie. W tej powieści rzecz dzieje się w Olsztynie ( i w jego mrocznym bliźniaku ) , ale pewnie każde miasto i miasteczko, każda wieś – sielankowa czy zabita dechami – ma swój odpowiednik po drugiej stronie cienia. Rości sobie takie Miasto prawa do wszystkiego, (...) o czym normalni ludzie zapomnieli i pochłania tych, którzy zasługują na zniknięcie. Ci, którzy się doń dostają, nigdy już nie powrócą do dawnego życia. Stają się więźniami, a Miasto strzeże swoich granic za pośrednictwem bezlitosnych i żądnych krwi sług.
Proroctwo mówi, że kiedyś trafi tam ktoś, czyimi krokami kieruje bezgraniczna miłość. I kto może uwolnić wszystkich skazanych na wieczność w cieniu.
Grupa buntowników wie, kim jest człowiek, na którego nadejście wszyscy czekają. Trzeba go tylko ściągnąć do Miasta i przekonać do współpracy. Najmocniejszy z ich argumentów ma na imię Magda. A Aleks Bejnar zrobi wszystko, by odzyskać swoją ukochaną, zaginioną przed rokiem żonę...
Moje wrażenia z lektury „Po drugiej stronie cienia”? Opowieść skojarzyła mi się od razu z „Nigdziebądź” Gaimana. Czytaliście? Niezależnie od odpowiedzi, zapraszam : poznajcie powieść Piotra Sendera. Wciągnęła mnie ta historia. Wciągnęła do tego stopnia, że zamknęłam się w pokoju na całe popołudnie, żeby nikt mi nie przeszkadzał w podróży z Aleksem i jego specyficznymi kompanami. Intryga może nie najwyższych lotów, bo łatwa do przejrzenia, ale wcale nie umniejsza walorów książki, którą po prostu chce się czytać. Zakończenie – budzi apetyt na więcej. Ciąg dalszy ma ponoć nastąpić. Mam nadzieję, że już niebawem…