á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
cz. III - JUŻ NIE UCIEKAM Jest to opowieść o Joannie,kobiecie po przejściach, polonistce, trochę wypalonej swą pracą, przebywającej na urlopie zdrowotnym, podstępnie wysłanej przez matkę do Starogardu na Kociewiu, rzekomo, by zaopiekować się chorą ciotką. Ciocia Zosia okazuje się nie być wcale tak schorowaną, (...) ale bohaterka wraz ze swą córką Lusią "wrastają" w życie kociewskiej społeczności, poznają sympatycznych ludzi i po urlopie Joanna postanawia zostać u cioci Zosi. Sprawcą tej decyzji jest też sympatyczny pan doktor, z którym chciałaby ułożyć sobie nowe życie a także praca jako wolontariuszki w hospicjum dla dzieci chorych na białaczkę.
Wolontariat w hospicjum to bardzo wstrząsający wątek wszystkich trzech części, ale jakże pogodny.
Joanna pełna ciepła, chęci niesienia pomocy i emocjonalnie związana z chorymi dziećmi, dla których pisze opowiadanka, by choć trochę osłodzić ich cierpienie, realizuje swe marzenia o własnej kawiarni, stabilizuje swe życie u boku kochanego mężczyzny i wcale nie doktorka, który według cioci Zosi jest zwykłym galameją i dupusiem. Jej opowiadanka pojawiają się na runku wydawniczym i dlatego jej kawiarenka – marzenie zostaje nazwana Literatką. A w tejże Literatce można wypić nie tylko przesmaczną kawę, ale też zjeść "kuch z krostami" i kociewskie ruchanki W ogóle w całej trylogii dużo humoru, zwłaszcza w cz. III, a to za sprawą starszyzny - towarzystwa cioci Zosi.
Całość okraszona jest powiedzonkami i wyrażeniami z gwary kociewskiej np. słynnym "to się da", czyli nie ma rzeczy niemożliwych.
Dla mnie wspaniały cykl i polecam bardzo.