á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
To powieść o dwóch samotnych orbitach. A dwójce kochających się ludzi, którzy w pewnym momencie zobaczyli się w świetle dziennym i to światło ukazało prawdę. Ojciec i dziecko, córka, która przy nim dorasta. Matka odeszła i zostawiła ich samemu sobie, sama założyła zaś nową rodzinę. Asa dorasta u boku ojca i jako dziecko nie odbiera całej prawdy, ani świata jaki jest wokół niej. (...) Żywią się codziennie u dziadków, pożyczają od nich pieniądze, ojciec mami małą wesołym i radosnym życiem kupując jej różne drobne, niepotrzebne rzeczy. Asa nie widzi tragedii w jakiej się znajduje. Alkoholizmu ojca.
Jak się dorasta u boku ojca? U boku jej narzekać, butelek, potu? Jak się widzi codzienność będąc dzieckiem? Asa jest szczęśliwa, na swój sposób, Kocha ojca całym sercem, całą sobą. On jest jej światem i orbitą, on jest punktem odniesienia. Ale dziecko dorasta i ten świat już tak pięknie nie wygląda...
Temat trudny. Uczucia podczas czytania buzują, emocje się mieszają. Raz dopinguję jednemu, za chwilę drugiemu. Gdzie jest prawda? myslałam czasem. Kto tu ma głos?
I choć jest kilka wątków zbytecznych (choćby politykowanie dziadka z ojcem), to jednak warto przeczytać.